Statystyki z 52 portali nieruchomości: liczba mieszkań do wynajęcia stabilna, ale z tendencją spadkową
Rynek najmu funkcjonuje zgodnie z sezonowym rytmem — ofert ubywa, ale sytuacja jest daleka od tej z czasów największego kryzysu. Pod sam koniec sierpnia najemcy mogli wybierać spośród 76,5 tysiąca unikalnych ofert mieszkań. To o 10% mniej niż rok wcześniej, ale nadal znacznie więcej niż w 2022 roku, kiedy po wybuchu wojny na Ukrainie rynek przeżywał bezprecedensowy szok popytowy.
Na początku września liczba ofert mieszkań na wynajem była zauważalnie niższa niż rok wcześniej — o blisko 10%. To już nie tylko sezonowe wahanie, ale sygnał, że na rynku zachodzą realne zmiany. Możliwe, że część inwestorów ograniczyła podaż, decydując się na sprzedaż nieruchomości lub rezygnując z dalszych zakupów. Równie prawdopodobne jest jednak to, że rośnie popyt na najem. Nawet mimo stopniowych obniżek stóp procentowych, kredyt hipoteczny wciąż pozostaje poza zasięgiem wielu gospodarstw domowych. A najem — choć drogi — nadal bywa prostszym i bardziej dostępnym rozwiązaniem.
Mieszkania do wynajęcia (po odsianiu duplikatów ofert).
Sierpień 2020-2025

W Polsce zaczyna zbierać siłę fala zmian: z jednej strony rząd zapowiada programy wspierające tanie mieszkania na wynajem – z dopłatami do 80% budowy, z drugiej – na rynku ‒ zwłaszcza w segmencie build to rent ‒ dochodzi do rekordowych transakcji. 5 322 mieszkania Resi4Rent przechodzą pod skrzydła Vantage Development w umowie wartej ponad 2,4 mld zł. To nie tylko sygnał, że firmy inwestycyjne widzą potencjał najmu instytucjonalnego, ale też że oferta najmu może wkrótce zyskać nowy wymiar — zarówno dla najemców, jak i dla rynku regulacyjnego. Jaki wpływ na delikatnie kurczący się sektor najmu prywatnego będą miały te zmiany?
Choć Resi4Rent operuje tylko w największych miastach, wpływ tego modelu biznesowego na cały rynek najmu może być większy, niż się wydaje. Profesjonalizacja sektora najmu, standaryzacja usług i wyższa jakość lokali mogą stopniowo zmieniać oczekiwania najemców — a tym samym podnosić poprzeczkę dla właścicieli indywidualnych. Dla wielu inwestorów-amatorów może być to sygnał ostrzegawczy: rynek najmu nie jest już tylko domeną „małego ciułacza” z mieszkaniem po babci.
Równolegle, rządowe plany dopłat do budowy mieszkań komunalnych i społecznych mogą wprowadzić nowego gracza do gry — gminy i samorządy. Jeśli dopłaty faktycznie wyniosą 80% kosztów, może to wywołać mikrorewolucję w dostępności najmu dla osób z niższymi dochodami. Tyle że efekty takich programów zobaczymy najwcześniej za kilka lat. Do tego czasu rynek prywatny pozostanie głównym źródłem mieszkań dla studentów, migrantów i osób wchodzących w dorosłość.
Mieszkania do wynajęcia (po odsianiu duplikatów ofert)

Rozwój rynku najmu w Polsce znów zależy od decyzji politycznych. Tyle, że tym razem nie chodzi o spektakularne „strzały” jak Bezpieczny Kredyt 2%, lecz o długofalowe podejście do mieszkalnictwa. Z jednej strony mamy rosnącą presję popytową — napędzaną drogimi kredytami, migracjami i elastycznym stylem życia. Z drugiej – delikatnie, ale jednak ubywa ofert mieszkań do wynajęcia.
W tym układzie to nie wyborcza kreatywność, lecz konsekwentna strategia może zdecydować o tym, czy rynek najmu dojrzeje, czy też nadal będzie dryfował między lokalnymi zrywami a doraźnymi interwencjami. Pytanie tylko, czy którykolwiek z graczy politycznych ma dziś odwagę i cierpliwość, by taką strategię realnie wdrożyć.
Na jakich serwisach jest najwięcej bezpośrednich ogłoszeń wynajmu? Na ile skutecznie portale radzą sobie z odsiewaniem zdublowanych ogłoszeń? O tym piszemy w najnowszym wydaniu naszego e-miesięcznika „Portale ogłoszeniowe w liczbach”.

Na jakich portalach ogłaszają się agencje?
